Działo się bardzo dużo!
Inauguracja rozgrywek OLA Repeat 2021 nastąpiła 28 kwietnia. Po wycofaniu się w ostatniej chwili drużyn, do początkowych ustaleń i formuły rozgrywek wprowadziliśmy modyfikacje, nie zmieniając jednak terminarza (organizacyjny majstersztyk, co? 🙂 ). Stworzyliśmy jedną grupę, w której zagramy każdy z każdym. O końcowym miejscu w tabeli będąc decydować punkty (a potem: bezpośredni pojedynek, różnica goli, gole strzelone, konkurs rzutów karnych).
Na wstępie jeszcze wspomnimy o naszym profilu na Instagramie (orlik_pila) gdzie pojawiają się w stories filmiki z bramkami i nie publikowane na stronie zdjęcia.
Rozgrywki rozpoczęły się od pewnej wygranej drużyny Jadwiżyn Panowie Piłkarze nad Leśnymi Dzikami.
Panowie Piłkarze Jadwiżyn 9-1 Leśne Dziki
Bramki: Kamil Krygiolka, Marcin Ciesielski, Łukasz Oszczepalinski, Kacper Paluszak 2, Łukasz Ograbek, Mouhcine Elanaya 2, Bartek Kryka — Robert Rehbein
Mvp: Mouhcine Elanaya
Pierwszą bramkę w sezonie 2021 rozgrywek OLA Repeat zdobył Robert Rehbein dla Leśnych Dzików. Po falstarcie drużyna Jadwiżynu połączonego z Panami Piłkarzami (ekipa z HALO 2020/2021) rozpoczęła pogoń za wynikiem. Łukasz Ograbek, Bartek Kryka czy nowe wzmocnienie zespołu Mouhcine Elanaya zabrali się odrabianie strat. Dużą rolę w zwycięstwie miał Marcin Ciesielski który tego dnia zaliczył 5 asyst (asyst nie liczymy, w sumie piszemy to trochę na prośbę Łukasza, żeby Marcinowi nie było przykro). W każdym razie JPP (Jadwiżyn Panowie Piłkarze) przejęli w meczu znaczącą inicjatywę, w bardzo dobrym stylu wygrali zacierając złe wrażenie jakie powstało po słabych 5 minutach na początku.
Mrówka 8-3 Tiruriru FC
Bramki: Maciej Konert, Wojtek Węgrzyn 5, Patryk Koc, Radosław Goźdź — Marcin Janusz 2, Kuba Stefanowski
Mvp: Wojtek Węgrzyn
Mrówka, jak to Mrówka, na starcie wydaje się być jednym z pretendentów do końcowego tryumfu. Ekipa zbudowana wokół Wojtka Węgrzyna (dziś 5 bramek!) stanowi mieszkankę naprawdę znanych i doświadczonych zawodników z nutą młodości. W spotkaniu z typowo koleżeńską drużyną FC Tiruriru faworyt na papierze był jeden. Natomiast w meczu, choć Mrówka cały czas miała teoretycznie bezpieczny zapas bramek, drużyna Łukasza Tomaszewskiego trochę swojego rywala postraszyła. Marcin Janusz w pewnym momencie zdobył gola na 3-5 i wydawało się, że rywal może być w zasięgu. Wtedy jednak odpaliła Mrówka i mecz się zakończył.
Darpol 6-6 Skup Złomu Cichy
Paweł Kędziora 4, Bartek Prange 2 — Marceli Wysocki 3, Adam Kożuchowski, Filip Sikora, Mikołaj Kuczkowski
Mvp: Paweł Kędziora
Najciekawsze, najbardziej emocjonujące ale i momentami kuriozalne spotkanie (no sorry, ale było) rozegrało się w połowie dnia. Skazywany na starcie, na pożarcie Skup Złomu Cichy zremisował w dramatycznych okolicznościach z Darpolem Kaczory. Skup Złomu Cichy wykorzystywał każdy błąd zespołu z Kaczor, no a Kaczory miały te dnia cel tych prezentów dać jak najwięcej. Otwierające podania (do Skupu, oczywiście), straty ostatnich obrońców, złe wyjścia do piłki – to wszystko kumulowało się i dawało kolejne bramki. Nie umniejszajmy jednak Skupowi, bo w meczu zostawił wiele serca, a Szymon Kaczmarowski dyrygujący obroną, również koszulkę termoaktywną (do odbioru na orliku, razem z butami z sezonu halowego). Na boisku fenomenalny był młody zawodnik Skupu, Marceli Wysocki który egzekwował podania od kolegów (również kolegów z Darpolu). Ciut lepszy, bo o 1 gola był Paweł Kędziora który samodzielnie uratował 1 punkt Darpolu. Cudowny gol z rzutu wolnego, fenomenalna akcja na 6-6.
Complex Przewóz Osób 3-0 Wyspiarz
Bramki: Dawid Pruciak, Maciej Ćwiek, Rafał Niedbalski
Mvp: Maciej Ćwiek
Wyspiarz zadebiutował po dłuższej przerwie w rozgrywkach Orlika (chłopaki, zapraszamy na halówkę). Stara Gwardia Wyspiarza znana doskonale z poprzednich lat (ewentualnie poprzedniego lata na Wyspiarzu) bardzo długo grała wyrównany pojedynek z Complex Przewóz Osób. Damian Chudy, Przemek Łyszczarz i pozostałe twarze ekipy wyspiarskiej nie dały rady Maciejowi Ćwiekowi. Jest to nowe wzmocnienie Complexu, na sezon 2021. Maciej zagrał bardzo dobre spotkanie przeciwko swoim rywalom, mocno wspomagając Rafała Niedbalskiego, ale to nie Leli a własnej Maciek był najlepszy na placu gry.
Gokart and Jump and Bilard Extreme 2-1 Jardo
Sebastian Marach, Dawid Ciszek, –Przemek Rentz
Mvp: Sebastian Marach
W spotkaniu Gokartów z Jardo ci drudzy mogą czuć lekką nutę niezadowolenia. Kilka ważnych zmarnowanych sytuacji zemściło się na drużynie Przemka Rentza, a Gokart w pierwszej połowie był „do ugryzienia”. Druga odsłona pojedynku była już nieco inna. Obie drużyny z zaczęły lepiej czuć piłkę rozgrywając całkiem ciekawa dla widzów partię. Kluczowy dla Gokartów okazał się duet, trzon drużyny: Dawid Ciszek i Sebastian Marach. W Jardo dobre sytuacje mieli: Kuba Prange i Leszek Łukasiewicz. Ostatecznie 3 punkty zainkasowała drużyna Gokartów.
Styku Transport 3-0 Okiboats
Bramki:Kuba Nowacki 2, Damian Bąkowski
Kartki: Rafał Pażadka, Mateusz Pochylski [przypominamy: zawieszenie 1 mecz następuje po trzeciej ŻK]
Mvp: Jakub Nowacki
Na sam koniec dnia, last but not least, Styku pokonał Okiboats. Zacznijmy od tych drugich. Ekipa znana z poprzedniego sezonu, z zauważalnym brakiem jednego ramienia trójkąta: Tomaszewski-Mazur-Pochylski. Mowa oczywiście o Łukaszu zwanym Cipolem, grającym w FC Tiruriru. Jacek i Mateusz zameldowali się wraz ze swoją błękitna ekipą na boisku. U „Styka” prawdziwa mieszanka znanych z liga amatorskich zawodników, którzy zagrali naprawdę bardzo dobre spotkanie pod dyrygencką batutą Kuby Nowackiego. To też Kuba tego wieczoru popisał się dwoma bardzo ładnymi strzałami lewą nogą (Dybala mógłby się uczyć) i zapewnił swojej ekipie 3 punkty na start.